Jestem zadowolony, polecam
Piotr
Źle się czułam w swoim ciele
Jak poznałam pana Piotra? Na spotkaniu z nim umówiła mnie moja starsza córka. Jej koleżanka organizowała w swoim salonie kosmetycznym indywidualne spotkania z dietetykiem. Była to taka wstępna rozmowa. Upłynęło półtora miesiąca, zanim zdecydowałam się na następne spotkanie. Źle się czułam w swoim ciele. Wspominałam mężowi o pójściu do dietetyka. Stwierdził, że to nic nie da, że nie schudnę.Tym bardziej chciałam udowodnić, że jest to możliwe. Poprosiłam córkę, aby umówiła mnie na spotkanie.
czytaj więcejPostanowiłem schudnąć. Nigdy nie walczyłem z nadwagą, ale kiedy zobaczyłem trzy cyfrową liczbę na wadze postanowiłem coś z tym zrobić, w tym celu zdecydowałem się na pomoc dietetyka. Na stronie Dobry Dietetyk.pl znalazłem dane poradni i postanowiłem umówić się na wizytę.

W poradni dostałem się pod opiekę Pana Piotra Kaźmierczaka który dokładnie i fachowo wyjaśnił mi gdzie tkwił błąd. Musiałem nieco zweryfikować swój dotychczasowy model żywienia. Jak się okazało jedną z głównych przyczyn mojego problemu było nieregularne jedzenie, nienajlepsza jakość odżywiania i zbyt mała ilość posiłków w ciągu dnia. Pracuję w systemie zmianowym, wczeniej nigdy nie jadłem pierwszego śniadania, a pozostałe posiłki bywało różnie.
Stosuję się dość systematycznie do wytycznych Pana Piotra, jem posiłki regularnie co 3 godz i przynajmniej 5 posiłków dziennie. Nie podjadam między posiłkami, a to co najbardziej mnie urzekło to to, że duża część produktów się nie zmieniła, tylko jest w inny sposób przygotowywana. Do tego jeszcze dochodzi dwa razy w tygodniu aktywność fizyczna min 45 minut spokojnego biegu i wynik jest imponujący. Moja waga zmniejszyła się już blisko 20kg! Jestem nie tylko lżejszy, ale także sprawniejszy, pełen energii i czuję się wyśmienicie.
Już na pierwszym spotkaniu, wiedziałem, że przyszła do mnie osoba, które dobrze wie co chce osiągnąć. Pomyślałem sobie, że będzie mi bardzo przyjemnie współpracować z Panem Sławkiem człowiekiem, który konsekwentnie będzie dążył do swojego celu. Ustaliliśmy wspólny plan działania i kolejne progi, do których będziemy dążyć. Pan Sławek krok po kroku zaczął realizować wyznaczone zadania. Zaczęło się poprawiać samopoczucie, przyszły nowe pokłady energii oraz poprawiła się wytrzymałość w biegach, który stał się głównym treningiem w naszym planie. Trening biegowy stał się stylem życia i pasją, którą Pan Sławek realizuję sprawdzając swoje możliwości w zawodach biegowych. Z przyjemnością patrzyłem na zmiany zewnętrzne oraz miło mi było informować o uciekających kilogramach, na każdym spotkaniu kontrolnym. Wsparciem byli nabliżsi, którzy chętnie przyłączali się do sposobu żywienia Pana Sławka. Na pewno upór i konsekwencja, to dwie cechy, które pozwoliły Panu Sławkowi osiągnąć sukces. Wielkie gratulacje!

